W moim dyżurnym lasku, wiosna idzie małymi kroczkami, dzięki temu mam czas żeby ją „złapać”. Żabki się pobudziły i pilnują skrzeku, zawilce niemrawo podnoszą głowy, a ptaki śpiewają jak na koncercie życia.
Śladami wiosny

Fotografia w każdym calu w studio w domu i gdzie sobie życzysz